Tego typu laboratorium odkryto we Francji po raz pierwszy od czasu słynnej afery "French Connection", która stała się już tematem wielu filmów sensacyjnych. Wtedy kokaina była produkowana na południu Francji. Tym razem - ku zaskoczeniu specjalistów - fabryka narkotyku działała w samym Paryżu, w opuszczonym zakładzie naprawy samochodów. Wstępnie przerobione liście koki przemycane były z Kolumbii do Francji w kontenerach z ubraniami, butelkami, obrazami i innego typu przedmiotami. Pozostałe etapy wyrobu narkotyku wykonywane była na miejscu przez kolumbijskich specjalistów. Według szefa paryskiej brygady ścigania przemytu i handlu narkotykami tak dobrze wyposażone laboratoria istniały dotąd tylko we Włoszech i samej Kolumbii.