Twarde stanowisko mają nadal tylko USA i Wielka Brytania. Prezydent George W. Bush podczas wczorajszej konferencji prasowej zapowiedział jedynie, że amerykańscy żołnierze "wrócą do domu, gdy Irak będzie w stanie sam się obronić". Czyli kiedy? Tego oczywiście nie wyjaśnił. Zareagował w ten sposób na informację dotyczące włoskiej misji w tym kraju. We wtorek premier Włoch Silvio Berlusconi oświadczył w telewizji, że zamierza rozpocząć ewakuację wojsk we wrześniu, ale potem dodał, iż Włosi wycofają się dopiero, gdy siły irackie będą w stanie same zapewnić swemu krajowi "zadowalające" bezpieczeństwo. Jak wskazują sondaże, wycofania żołnierzy chce ponad 70 procent Włochów. Co prawda włoski parlament przedłużył o pół roku misję wojskową w Iraku, ale zdecydował jednocześnie, że kontyngent będzie zmniejszany od września w uzgodnieniu z sojusznikami. Obecnie Włochy mają w Iraku 3 tys. żołnierzy. Jest to czwarty co do wielkości kontyngent po USA, Wielkiej Brytanii i Korei Południowej. Przeczytaj: Mniej Włochów w Iraku Prezydent Bush po tych deklaracjach wyraził jednak przekonanie, że międzynarodowa koalicja utrzyma się w Iraku i odmówił podania harmonogramu wycofania z Iraku wojsk amerykańskich. Także Premier Wielkiej Brytanii Tony Blair powiedział, że nie ogłosi kalendarza ewakuacji wojsk brytyjskich z Iraku. Przeczytaj: Blair i Berlusconi o Iraku Redukują Decyzja Włoch nastąpiła po serii podobnych zapowiedzi ze strony innych państw-uczestników operacji stabilizacyjnej w Iraku. Jest wśród nich także Polska, która już zredukowała swój kontyngent. Przeczytaj: Mniej żołnierzy w Iraku Zdaniem ministra obrony Jerzego Szmajdzińskiego, liczba o jaką dalej zmniejszy się polski kontyngent w Iraku będzie zależała od sytuacji w tym kraju. - Dotychczasowa redukcja nie odbiła się na zdolności wykonywania zadań - powiedział. Przypomniał także, że zmieni się charakter polskiej misji; obecny dowódca wielonarodowej dywizji przekształca ją z misji stabilizacyjnej w stabilizacyjno-szkoleniową. Kolejna zmiana zaś będzie miała charakter szkoleniowo-stabilizacyjny. Wycofują Ostatnio pierwszą fazę wycofywania swych żołnierzy z Iraku przeprowadziła Ukraina. Cała akcja ma zakończyć się w październiku. Jednocześnie kraj ten zapowiedział, że "zwiększy tam swą obecność niewojskową". Na razie na Ukrainę wróciło pierwszych 150 żołnierzy - to kompania stacjonująca w miejscowości Suwajra w prowincji Wasit. W drugim etapie powróci 590 wojskowych, a w trzecim - w październiku - pozostali. Decyzję Ukraina podjęła 1 marca. Kraj ten miał w Iraku ponad 1,5 tys. kontyngent, drugi największy pod względem liczebności w dowodzonej przez Polskę wielonarodowej dywizji Centrum-Południe. Przeczytaj: Ukraina wychodzi z Iraku Ukraina jest trzynastym krajem opuszczającym koalicję wielonarodową. W połowie marca wyjedzie z Iraku 1350-osobowy kontyngent holenderski, a w ciągu minionych 12 miesięcy z koalicji wycofały się kolejno Nikaragua, Hiszpania, Dominikana, Honduras, Filipiny, Tajlandia, Nowa Zelandia, Singapur, Węgry, Portugalia i Mołdawia, które miały w Iraku łącznie około 3760 żołnierzy. Obecnie, razem z Holandią i Ukrainą, koalicja wielonarodowa w Iraku liczy 26 krajów i przeszło 175 tysięcy żołnierzy, z czego 150 tysięcy stanowią wojska amerykańskie, a około 25.600 wojska pozostałych krajów. Kontyngenty holenderski i ukraiński to razem zaledwie 1,6 proc. stanu osobowego sił wielonarodowych. Wyjście Ukraińców spowoduje jednak dużą wyrwę w dowodzonej przez Polskę dywizji Centrum-Południe. Liczy ona obecnie 4730 żołnierzy i odpowiada za trzy prowincje: Babil, Wasit i Kadisiję, tworzące środkowo-południową strefę stabilizacyjną. Brygada ukraińska stanowi liczebnie jedną trzecią dywizji i odpowiada za prowincję Wasit. Obecnie w Iraku swoich żołnierzy mają: - USA (150 tysięcy), W. Brytania (8930), Korea Południowa (3600), Włochy (3160), Polska (1630), Ukraina (1560), Holandia (1350), Australia (880, dośle jeszcze 450), Gruzja (850), Rumunia (730), Japonia (550), Dania (525), Bułgaria (460), Salwador (370). - oraz 12 krajów, których kontyngenty nie przekraczają 200 żołnierzy: Albania, Armenia, Azerbejdżan, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Kazachstan, Macedonia, Mongolia, Norwegia i Tonga. Zobacz także: IRAK - raport specjalny