- Po raz pierwszy na świecie człowiek będzie się starał przelecieć na motolotni przez Syberię, by przeprowadzić stado żurawi nowym szlakiem migracji - tłumaczy Darrigo. Włochowi towarzyszy, ale w pewnym oddaleniu, grupa rosyjskich naukowców. Wszyscy - i lotnik, i ekipa naziemna - noszą białe uniformy i mają maski na twarzach. Chodzi o to, by ptaki nie przyzwyczaiły się do towarzystwa ludzi, a badaczy potraktowały jak swoich ziomków. Darrigo ma duże doświadczenie w tego typu przedsięwzięciach. W ubiegłym roku poprowadził grupę orłów przez Saharę.