- Rozmawiałem dziś przez telefon z prezydentem Klausem. By móc podpisać Traktat, Klaus poprosił o dodanie do niego dwóch zdań, odnoszących się do Karty Praw Podstawowych - powiedział Reinfeldt w rozmowie telefonicznej z Reuterem. Dodał następnie: "(Klaus) oświadczył, iż chce, by było to przyjęte przez radę (przywódców państw UE). Powiedziałem mu, że jest to złe przesłanie w złym czasie dla UE. Powiedziałem mu wyraźnie, że jego atrament na papierze jest tym, co się liczy i nie chcę, by opóźniło to możliwie jak najszybsze wejście Traktatu w życie". Według Reinfeldta, czeski prezydent powiedział mu, że podpisze Traktat Lizboński, jeśli dodany zostanie do niego żądany przypis i jeśli czeski Trybunał Konstytucyjny odrzuci prawną skargę, złożoną przez grupę senatorów w związku z Traktatem. Premier Szwecji zaznaczył, iż jego rozmówca nie przedstawił żadnych szczegółów na temat treści postulowanego uzupełnienia Traktatu. - Potrzebujemy wyjaśnień w sprawie tego, o co dokładnie on (Klaus) prosi. Powiedział jednak, że najpierw musimy czekać na wynik postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Ale on prosi o dodatkowe przedsięwzięcia, zatem powinien to wyjaśnić i to mu powiedziałem - zaznaczył Reinfeldt. UE nie może zmieniać Traktatu Lizbońskiego Traktat Reformujący Unię Europejską (z Lizbony) nie może być przez nią zmieniony dla spełnienia żądań czeskiego prezydenta Vaclava Klausa, by dokument ten uzupełnić przypisem - oświadczył minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner. Zarzucił jednocześnie Klausowi "wynajdywanie trudności" dla ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, zatwierdzonego już przez obie izby czeskiego parlamentu. - Nie zamierzamy zmieniać Trakatau Lizbońskiego, został zatwierdzony przez czeski parlament (tzn. Izbę Poselską) i przez czeski Senat w ścisłym brzmieniu, w jakim zatwierdzili je wszyscy, 27 państw (członkowskich UE), w tym ten kraj - powiedział Kouchner. - Nie mam wątpliwości, że prezydent Klaus zamierza wynaleźć wiele dalszych trudności, ale sądzę, że naród czeski akceptuje, iż jego przedstawiciele głosowali i mówili za każdym razem Traktatowi "tak" bez zmieniania choćby jednego słowa, i to wpłynie na niego wystarczająco, by wreszcie to zrobił - dodał szef francuskiej dyplomacji. Premier sprawującej obecnie rotacyjne przewodnictwo UE Szwecji Fredrik Reinfeldt oświadczył w czwartek po rozmowie telefonicznej z Klausem, iż czeski prezydent uzależnia swą zgodę na podpisanie Traktatu Lizbońskiego od "dodania do niego dwóch zdań, odnoszących się, jak rozumiem, do Karty Praw Podstawowych".