Nie ustalono jednak konkretnego terminu głosowania. Do rozwiązania parlamentu doszło po weekendowym referendum, w czasie którego wyborcy zaaprobowali proponowane przez prezydenta zmiany w konstytucji kraju. Za zmianami ustawy zasadniczej, formalnie zwiększającymi uprawnienia parlamentu a zmniejszającymi władzę prezydenta, opowiedziało się 75 proc. uczestników referendum. 4 proc. głosowało przeciwko - poinformowała Centralna Komisja Wyborcza. Bakijew od momentu objęcia władzy w 2005 r. dążył do zmiany składu parlamentu, w którym nadal zasiadają deputowani, wybrani za czasów jego poprzednika Askara Akajewa. Kirgistan - biedna, była republika radziecka w Azji Środkowej - pogrążył się w politycznym kryzysie, odkąd siły opozycyjne w marcu 2005 roku obaliły wieloletniego prezydenta Askara Akajewa, oskarżanego o korupcję i fałszerstwa wyborcze. Opozycja zarzuca obecnemu szefowi państwa, że nie zwalcza korupcji. Wytyka mu też, że nie spełnił składanych po objęciu władzy obietnic wprowadzenia reform politycznych i gospodarczych.