Kandydat opozycji i główny rywal Bakijewa były premier Ałmazbek Atambajew dostał 8,93 proc. głosów - podała CKW. Przedstawiciel innej części opozycji Temir Sarijew uzyskał 6,43 proc. Frekwencja wyniosła 79,10 proc. Opozycja kirgiska po wyborach odmówiła uznania ich wyników, twierdząc, że doszło do masowych fałszerstw. Wezwała do przeprowadzenia nowego głosowania. Obserwatorzy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) uznali, że wybory nie spełniły zasadniczych standardów międzynarodowych. Szef CKW Damir Lisowski powiedział, że skargi, które otrzymała komisja, nie wpływają na wynik wyborów. - Trzeba uznać Kurmanbeka Bakijewa za prezydenta Kirgistanu - oznajmił.