Kim Dzong Un w uroczystości transmitowanej przez narodową telewizję przywitał zwycięskie piłkarki na lotnisku w Pjongjangu. Niewątpliwą satysfakcję przywódcy sprawił fakt, że w finale turnieju północnokoreańskie zawodniczki pokonały rywalki z Południa. Wynik brzmiał 2:0.Kim Dzong Un uściskał każdą z piłkarek i wychwalał ich "niestrudzoną siłę mentalną".Północnokoreański lider zwrócił uwagę na "zastosowanie ofensywnej, antyjapońskiej taktyki w stylu partyzanckim" opracowanej przez Partię Pracy Korei. Jak zauważył Un, zwycięstwo przypadło na kilka dni przed 70. rocznicą "wyzwolenia spod japońskiego jarzma".W Korei Północnej japońska kapitulacja w II Wojnie Światowej przedstawiana jest jako zwycięstwo oddziałów partyzanckich pod dowództwem dziadka Kim Dzong Una - Kim Il Sunga.Japonia zajęła w żeńskim turnieju East Asian Cup trzecie miejsce.Na część zwycięskich piłkarek z Korei Północnej w Pjongjangu wyprawiono wielką fetę. Zawodniczki przejechały wśród wiwatujących tłumów na dachu autobusu.Kim Dzong Un chce uczynić z Korei Północnej sportową potęgę. Przywódca zalecił wszystkim sportowcom i trenerom, by stosowali "partyzancką taktykę".