Na granicy Korei Płn. z Chinami przywitał Kima jego trzeci, najmłodszy syn i najprawdopodobniej następca Kim Dzong Un. Podczas trzeciej w przeciągu roku wizyty w Chinach północnokoreański przywódca przejechał opancerzonym pociągiem ponad 6 tys. kilometrów. Wjechał do Chin w ubiegły piątek przez graniczne miasto Tumen. W trakcie podróży Kim chciał się prawdopodobnie zapoznać z chińskimi reformami gospodarczymi. Zwiedzał m.in. fabryki sprzętu elektronicznego, samochodów, strefy przemysłowe a nawet centrum handlowe.