Było to pierwsze oficjalne tego rodzaju spotkanie Kima z zagranicznym politykiem od połowy zeszłego roku, gdy pojawiły się pogłoski na temat poważnej choroby północnokoreańskiego przywódcy. Jak informuje agencja Xinhua (Sinhua), Kim przyjął szefa departamentu ds. kontaktów z zagranicą KC KPCh Wang Jiarui (czyt. Uang Dzia-żuej) w swej siedzibie w Phenianie. Wang przebywa z oficjalną wizytą w Korei Północnej od środy. Jego pobyt jest uważnie obserwowany przez zagranicznych analityków - uważa się bowiem, iż może rzucić światło na to, co faktycznie dzieje się na północnokoreańskiej scenie politycznej a także zadecydować o dalszych losach sześciostronnych rokowań, dotyczących programu atomowego Korei Północnej. W 2007 r. Phenian podpisał z pięcioma innymi uczestnikami tych rozmów (Koreą Południową, USA, Chinami, Japonią i Rosją) porozumienie, na mocy którego w zamian za pomoc gospodarczą i finansową miał zamrozić swe programy atomowe. W czasie ostatniej, grudniowej sesji rokowań, prowadzonych w Pekinie, ponownie doszło jednak do kontrowersji, dotyczących mechanizmów kontroli tego procesu. Chińska wizyta - zdaniem obserwatorów - ma przekonać Phenian o potrzebie kompromisu. Chińskie media ograniczyły się jednak do komunikatu, iż celem wizyty Wanga w Phenianie jest umocnienie dwustronnych więzi gospodarczych i handlowych. Według zachodnich źródeł Kim Dzong Il w lipcu ubiegłego roku miał udar i przechodzi rekonwalescencję. Phenian jednak ani słowem nie informuje o dolegliwościach lidera, który zresztą po wielu miesiącach przerwy kilkakrotnie w ostatnim czasie pojawił się publicznie.