Przed wylewem 66-letni Kim już od kwietnia miał cierpieć na okresowe utraty przytomności. Jak podaje tokijski dziennik "Mainichi Shimbun", powołując się na miarodajne źródła chińskie, lider Korei Północnej od tego czasu nie był w stanie podejmować żadnych kluczowych decyzji. Zdaniem południowokoreańskich źródeł, powołujących się na wywiad tego kraju w Korei Północnej, Kim Dzong Il przechodzi obecnie rekonwalescencję po przebytym wylewie. Jest w stanie komunikować się z otoczeniem, stawać z pewną pomocą, a nawet sam umyć zęby. Nadal jednak miewa napady drgawek. Media w Korei Płn. ani słowem nie wspominają o zdrowotnych problemach "Drogiego Przywódcy". W piątek jednak główny dziennik kraju "Rodong Sinmun" zamieścił artykuł redakcyjny, w którym wzywał obywateli, by zjednoczyli się wokół Kim Dzong Ila. "Nasza godna republika istnieje, ponieważ istnieje nasz Drogi Generał" - pisała gazeta.