Media opublikowały jego zdjęcie z Twittera. Widać na nim mężczyznę z twarzą częściowo zasłoniętą arabską chustą, który trzyma w rękach karabin. 32-latek miał też przejść na islam. Wczoraj po ataku na budynek parlamentu został zastrzelony przez pracownika ochrony. Wszystko wskazuje na to, że działał sam. Część świadków twierdzi jednak, że widziała kilka osób z bronią. Do tej pory jednak nikogo nie znaleziono. Michael Zehaf-Bibeau pracował m.in. jako górnik i robotnik. Jego znajomi twierdzą, że "był chwiejny emocjonalnie". Miał mówić, że "siedzi w nim diabeł". Wspominał też o tym, że chce jechać na Bliski Wschód. Władze Kanady, zabrały mu paszport, kiedy ustaliły, że mężczyzna planuje walczyć po stronie islamistów.