Gęsty dym zasnuł ukraińską stolicę w czwartek późnym wieczorem (16 kwietnia). Kijowianie skarżą się na gryzący zapach pogorzeliska, odczuwalny w mieszkaniach nawet przy zamkniętych oknach. Według prognoz, zadymienie ma się utrzymywać również w piątek (17 kwietnia). Międzynarodowy ranking QIAir wskazuje Kijów jako miasto o największym na świecie skażeniu powietrza. Według wskaźników, przebywanie na zewnątrz może tu być niebezpieczne dla zdrowia. Kijowska Miejska Administracja Państwowa poinformowała, że dym w Kijowie został przywiany przez północno-zachodni wiatr ze strefy czarnobylskiej, gdzie od ponad dziesięciu dni trwają pożary lasów i łąk. Nie stwierdzono zwiększonego promieniowania, jednak powietrze jest na tyle zanieczyszczone, że mer miasta Witalij Kliczko zaapelował do kijowian o niewychodzenie z domów. W czwartek, przed zadymieniem, Kijów nawiedziła - będąca wynikiem suszy - burza pyłowa, spowodowana erozją gleby na polach uprawnych.