Jak donosi reporter RMF FM Krzysztof Zasada, zdecydowano o silniejszym uzbrojeniu ludzi stojących na ośmiu wjazdach do Kijowa. Maksymalnie w ciągu dwóch tygodni mają tam powstać prowizoryczne budowle, które będą chronić od ewentualnego ostrzału - także z granatników. Przewidziano też skierowanie w te miejsca snajperów. W samym Kijowie powołano specjalną prawie 100-osobową grupę, która ma reagować na sytuacje nadzwyczajne. Na razie prowadzi przegląd schronów. Są też plany ustawienia na ulicach tablic informujących o lokalizacji takich miejsc. Wszystko ze względu na - jak mówi Aleksandr Tereszczuk z ukraińskiego MSW - wyjątkową sytuację. (edbie) Krzysztof Zasada CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL