Uczestnicy akcji przerwali milicyjny kordon przed budynkiem administracji prezydenckiej i wykrzykiwali swe postulaty stukając kaskami o płyty chodnikowe. Podczas protestu szef państwa ukraińskiego przebywał z wizytą we Francji. We wtorek w Kijowie odbył się zjazd górników, którego delegaci zażądali od Poroszenki zwolnienia ministra energetyki i przemysłu węglowego Wołodymyra Demczyszyna oraz zwiększenia nakładów na finansowanie górnictwa. Zagrozili także strajkami , jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione. Tego samego dnia minister Demczyszyn oświadczył, że jego resort uważa, iż spośród 35 kopalń znajdujących się na terenach kontrolowanych przez władze w Kijowie 11 nie ma żadnych perspektyw rozwoju. Poinformował także o planach zamknięcia trzech najbardziej nierentownych kopalń. Ukraińskie media przypominają, że ministerstwu energetyki Ukrainy podlega ogółem 90 kopalń, ale tylko 35 z nich znajduje się na ziemiach, kontrolowanych przez władze w Kijowie. Pozostałe leżą na terenach pod kontrolą prorosyjskich separatystów w obwodzie donieckim i ługańskim.