Każdy z nich wystąpi na własnej, oddzielnej scenie; są one rozstawione po przeciwnych stronach stadionu. Zwolenników kandydatów umieszczono w oddzielnych sektorach, między którymi stoją policjanci. W sektorze Poroszenki jest znacznie więcej ludzi, niż w sektorze jego przeciwnika. Zełenski do Poroszenki: Jestem wynikiem pańskich błędów Jako pierwszy wystąpił kandydat na prezydenta Ukrainy Wołodymyr Zełenski j. Oświadczył, że sam głosował na niego w poprzednich wyborach, lecz się wtedy pomylił."Czy mogłem sobie wyobrazić, że ja - prosty chłopak z Krzywego Rogu - będę walczył z prezydentem Ukrainy, którego wybraliśmy w 2014 r. Co najciekawsze, sam głosowałem na Poroszenkę, ale się pomyliłem. My wszyscy się pomyliliśmy" - powiedział. "Czy mogliśmy wtedy pomyśleć, że jego hasło 'żyć po nowemu' będzie oznaczało dla nas, jak przetrwać? Że jego obietnica, że ludzie się wzbogacą, będzie oznaczała wzbogacenie się jego samego?" - pytał. Zełenski oświadczył, że w poprzednich wyborach ludzie głosowali na jednego Poroszenkę, a wybrali zupełnie innego."Ponieważ istnieje dwóch Poroszenków. Pierwszy krzyczy 'Putin, ja ci pokażę', a drugi przekazuje po cichu pozdrowienia Putinowi do Moskwy. Pierwszy mówi, że oddał swój biznes pod zarządzanie zewnętrznej firmie, a drugi powiększa swój majątek o 82 razy w ciągu roku. Ja nie jestem politykiem; jestem prostym człowiekiem, który przyszedł złamać ten system. Ja jestem wynikiem pańskich błędów i obietnic" - powiedział Zełenski. Stanowcza odpowiedź Poroszenki Z kolei ubiegający się o reelekcję prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nazwał swego rywala opakowaniem, za którym ukrywa się Moskwa i zbiegli do Rosji oligarchowie. "Jest on ładnym opakowaniem, w którego wnętrzu siedzą ludzie (b. premiera Mykoły) Azarowa, ludzie (obalonego w 2014 r. prezydenta Wiktora) Janukowycza, piąta kolumna, Rosjanie i zbiegli z kraju oligarchowie" - oświadczył podczas debaty z Zełenskim na Stadionie Olimpijskim w Kijowie. "Jeszcze nie mamy wyników wyborów prezydenckich, a oni już podnieśli głowy i wczoraj przyszli po Prywatbank" - podkreślił Poroszenko, odnosząc się do partnera biznesowego Zełenskiego, oligarchy Ihora Kołomojskiego, który chce odzyskać znacjonalizowany w 2016 r. największy bank komercyjny Ukrainy.