Do tragedii doszło w sobotę wieczorem. W niedzielę dyrekcja lokalnego transportu ogłosiła, że sprawca wypadku kierował autobusem pod wpływem substancji odurzających. 65-letni mężczyzna wysiadał z samochodu, by sprawdzić, czy dobrze go zaparkował, gdy został potrącony przez autobus. Zginął na miejscu. Dramat wywołał ponowną dyskusję o konieczności poddawania kierowców autobusów i autokarów testom na obecność narkotyków. Skonsternowana dyrekcja rzymskich autobusów zapowiedziała zerową tolerancję wobec takich przypadków.