Pytany, kiedy odbędzie się brexit, odpowiedział, że "teoretycznie za siedem, osiem godzin wszystko powinno być jasne". "Cały czas trwają w tej chwili negocjacje, ja miałem nadzieję, że otrzymamy już gotowy, wynegocjowany tekst o charakterze prawnym dzisiaj, nawet przed południem, żeby państwa członkowskie mogły się zapoznać ze szczegółami tego porozumienia" - powiedział Tusk. "Wszystko idzie w dobrą stronę, ale z brexitem i z naszymi partnerami brytyjskimi wszystko jest możliwe. Tam ciągle się kotłuje i zasadnicze zręby tego porozumienia są gotowe i teoretycznie moglibyśmy jutro zaakceptować ten deal, to porozumienie z Wielką Brytanią i uniknąć chaosu i tych nieszczęść" - dodał. Tusk poinformował, że w środę pojawiły się kolejne wątpliwości w sprawie treści porozumienia ze strony brytyjskiej. Ostatnia szansa Rozpoczynający się w czwartek dwudniowy szczyt UE poświęcony brexitowi jest uważany za ostatnią szansę na zawarcie porozumienia, tak aby możliwe było wyjście Wielkiej Brytanii w planowanym terminie, czyli 31 października. We wtorek pojawiły się jednak spekulacje, że gdyby porozumienie nie zostało zawarte, lecz było blisko, możliwy byłby jeszcze jeden nadzwyczajny szczyt przed końcem miesiąca. Na 24 godziny przed rozpoczęciem szczytu w Brukseli panuje przekonanie, że na zatwierdzenie prawnego porozumienia na szczycie, o ile zostanie ono osiągnięte, będzie już za późno. Zamiast tego szefowie państw i rządów mają dać dalsze wytyczne polityczne i zwrócić się do Wielkiej Brytanii o stanowisko ws. uzgodnień.