Kerry zapowiedział, że jeśli Pjongjang podejmie "istotne kroki" w kierunku wstrzymania swojego programu nuklearnego to Stany Zjednoczone i Korea Płd. byłyby gotowe wznowić realizację zawieszonego obecnie Sześciostronnego Porozumienia z 2005 r. przywidującego pomoc gospodarczą i żywnościową. "Korea Północna musi przestrzegać swoich zobowiązań międzynarodowych albo stanąć w obliczu jeszcze większej izolacji. Będziemy nadal zachęcać Koreę Północną aby dokonała właściwego wyboru. Jeżeli tak uczyni, to będziemy gotowi realizować zobowiązania podjęte w ramach Sześciostronnego Porozumienia z 2005 r." - głosi opublikowane wspólne oświadczenie USA i Korei Południowej. W oświadczeniu podkreślono jednak, że Pjongjang "musi udowodnić swoje poważne podejście" realizując swoje międzynarodowe zobowiązania. Zdaniem Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, Pjongjang pogwałcił porozumienie z 2005 r. dokonując w 2006 r. próbnej eksplozji nuklearnej i realizując program wzbogacania uranu. Korea Północna zapowiadała wielokrotnie, że nie zrezygnuje z broni nuklearnej, która - jak oświadczyła w piątek - jest "cennym gwarantem" jej bezpieczeństwa. Na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Korei Południowej Ju Biung Se, Kerry podkreślił, że Waszyngton chce wznowić rozmowy z Pjongjangiem na temat jego programu nuklearnego. Dodał równocześnie, że Stany Zjednoczone będą bronić swoich sojuszników w regionie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un "powinien zrozumieć i myślę, że prawdopodobnie rozumie jaki byłby rezultat takiego konfliktu" - powiedział amerykański sekretarz stanu. Dodał, że gdyby Kim Dzong Un zdecydował się na nową próbę rakietową "popełniłby poważny błąd". Wizyta Kerry'ego w Seulu nastąpiła na krótko przed przypadającą w poniedziałek rocznicą urodzin założyciela KRLD Kim Ir Sena, która - jak się przypuszcza - może być pretekstem do demonstracji siły. Kerry w sobotę złoży wizytę w Pekinie uważanym za sojusznika Phenianu a w niedzielę oczekiwany jest w Japonii. Zdaniem analityków, Kerry zaapeluje do strony chińskiej aby użyła swoich wpływów do powstrzymania wojowniczych zapędów Phenianu.