- Możliwe, że to atak terrorystów, więc traktujemy tę sprawę bardzo poważnie - podkreślił przedstawiciel kenijskiego MSW. Napastnicy wdarli się do centrum handlowego Westgate, rzucili granaty ręczne i otworzyli ogień. Nie wiadomo dokładnie, ilu ich jest - jedni świadkowie widzieli pięciu, inni mówią nawet o osiemnastu. Rzecznik policji powiedział, że napastnicy wzięli zakładników. Szef policji w Nairobi Benson Kibue oświadczył, że jest to atak terrorystyczny i że terrorystów jest zapewne nie więcej niż 10. Centrum handlowe otoczyły kenijskie siły bezpieczeństwa Jeden ze świadków powiedział, że napastnicy kazali muzułmanom opuścić centrum handlowe i zapowiedzieli, że celem ataku są niemuzułmanie. Inny relacjonował, że napastnicy mówiący, jak się wydaje, po arabsku lub po somalijsku (przyznał, że nie zna żadnego z tych języków) dokonywali egzekucji, każąc swym ofiarom najpierw coś powiedzieć. Centrum handlowe otoczyły kenijskie siły bezpieczeństwa. Świadkowie informują, że policjanci przeszukują sklep po sklepie i że dołączyli do nich żołnierze. Słychać sporadyczne strzały. Somalijska radykalna milicja islamska Al-Szabab groziła w przeszłości zaatakowaniem tego centrum, popularnego wśród zamożnych Kenijczyków i cudzoziemców mieszkających w kenijskiej stolicy. Centrum Westgate otwarto w 2007 roku. Znajduje się tam ponad 80 sklepów, sale kinowe i kasyno.