Obóz Al-Azrak to drugi najludniejszy obóz dla uchodźców syryjskich w Jordanii. Zamieszkuje go obecnie ok. 36 tys. osób, wśród których prawie 60 proc. stanowią dzieci. Jedna czwarta wszystkich syryjskich uchodźców przybyła do Jordanii z ogarniętego wojną Aleppo. Sam obóz mieści się kilkadziesiąt kilometrów na wschód od stolicy kraju - Ammanu, zajmuje powierzchnię 14 km kw. i jest prawie trzykrotnie większy, niż najludniejszy obóz w kraju, Zaatari. Od momentu założenia Al-Azrak zostało tam zarejestrowanych ok. 53 tys. uchodźców. Al-Azrak podzielone jest na siedem wiosek, w których wszyscy mają nieograniczony dostęp do wody. Żeby opuścić obóz, uchodźcy potrzebują przepustek, w tym pracowniczych, z których korzysta część z nich. Obóz jest jednak oddalony od miasta i znajduje się właściwie na pustyni. Strzeże go wojsko jordańskie, finansowane ze środków Unii Europejskiej. Wsparcie dla kształcenia zawodowego Minister Kempa odwiedziła szpital, szkołę, pracownię kształcenia zawodowego oraz centrum dla dzieci Makani stworzone przez UNICEF, któremu polska delegacja przekazała przybory szkolne. W rozmowie z PAP minister podkreśliła, że była to ważna wizyta dla departamentu, którym kieruje. Jak dodała, mogła dzięki niej poznać potrzeby w zakresie pomocy uchodźcom, zarówno w obozach, jak i poza nimi. W jej ocenie, warto by polski rząd finansował działalność organizacji pozarządowych działających na miejscu, zwłaszcza jeśli chodzi o długofalowe projekty. "Jordańczycy organizują się, jak mogą, ale nie byłoby możliwości opanowania tego problemu, gdyby nie pomoc innych państw i organizacji pozarządowych" - powiedziała Kempa. Wśród projektów szczególnie wymagających wsparcia, Kempa wymieniła m.in. te dotyczące kształcenia zawodowego, dzięki którym młodzi uchodźcy zdobywają umiejętności pozwalające wykonywać zawód np. fryzjera, krawca, ślusarza czy spawacza. "Myślę, że jeden z takich projektów jesteśmy w stanie przeprowadzić przy kontaktach i współpracy po mojej studyjnej wizycie" - zadeklarowała Kempa. Kursy on-line dla uchodźców Minister przywołała również projekt jednego z norweskich uniwersytetów, który prowadzi kursy on-line dla uchodźców. Jak dodała, podobny projekt mogłaby przeprowadzić jedna z polskich uczelni. "Niezwykle ważną rzeczą jest to, że możemy wesprzeć finansowanie poszczególnych projektów i powinniśmy ten poziom finansowania podnieść, nie bać się, bo to tutaj działa bardzo dobrze i takie rekomendacje będę składać panu premierowi i Radzie Ministrów" - dodała Kempa. Wsparcia wymagają jej zdaniem także projekty dotyczące ochrony zdrowia. Kempa podkreśliła, że lekarze z Wojskowego Instytutu Medycznego z Warszawy, którzy towarzyszyli jej w wizycie w Jordanii, zebrali tam odpowiednie informacje, które pomogą w opracowaniu rekomendacji w zakresie pomocy medycznej. "Myślę, że te projekty edukacyjne, a także dotyczące opieki medycznej, będziemy w stanie wesprzeć" - oceniła. Minister poinformowała, że wszelkie decyzje co do ewentualnego zwiększenia finansowania pomocy humanitarnej w Jordanii, zostaną podjęte po jej powrocie do Polski. "Ta wizyta studyjna musi być teraz bardzo dokładnie przez nas przedyskutowana, w zdecydowanie większym gronie fachowców. Taki plan mam i po powrocie będę to analizować" - powiedziała. W trakcie czterodniowej wizyty w Jordanii minister ds. pomocy humanitarnej spotkała się z przedstawicielami organizacji pozarządowych, w tym UNICEF oraz syryjskich władz. Poza obozem Al-Azrak odwiedziła również obóz Zaatari dla uchodźców syryjskich, w którym otworzyła polskie centrum szkoleniowe dla kadry medycznej oraz przekazała przybory szkolne dla uczniów. Z Al-Azrak Mateusz Roszak