Przedmiotem unijnego dochodzenia ma być decyzja poprzedniego rządu Silvio Berlusconiego z 2005 roku o całkowitym zwolnieniu instytucji kościelnych z gminnego podatku od nieruchomości oraz 50-procentowa ulga w podatku od dochodów z takich placówek jak kościelne szkoły, kliniki, hotele, pensjonaty. Sprawą tą zajmował się unijny komisarz ds. konkurencji Joaquin Almunia. Jego rzecznik, cytowany przez Ansę, podkreślił, że ulgi te "mogą zakłócać konkurencję". - Do tej pory władze włoskie nie przedstawiły wystarczających dowodów, które umożliwiłyby Komisji stwierdzenie, że kontestowane metody są uzasadnione na mocy zasad włoskiego systemu podatkowego - dodał rzecznik komisarza Almunii. Komisja Europejska, która zajmuje się tą sprawą od 4 lat, ostatnio dwa razy postanowiła nie podejmować postępowania w sprawie ulg podatkowych dla Kościoła. Obecnie przeprowadziła wstępne postępowanie po tym, gdy te wcześniejsze decyzje zaskarżyli politycy antyklerykalnej włoskiej partii Radykałów. Jeśli Bruksela uzna, że Włochy naruszyły unijne przepisy, zostaną zmuszone do ich anulowania i będą musiały zabiegać o zwrot pieniędzy od Kościoła. Kościół katolicki we Włoszech ma 100 tysięcy nieruchomości, w tym prawie 8 tysięcy szkół i 4700 szpitali oraz klinik. Wcześniej prasa podała, że ogólna suma niezapłaconego przez Kościół podatku gminnego od nieruchomości wynosi rocznie około 2 miliardów euro.