Zgodnie z obecnie obowiązującym rozporządzeniem dublińskim odpowiedzialność za rozpatrzenie wniosku o azyl i opiekę nad uchodźcą spoczywa na tym państwie, w którym uchodźca przekroczy granicę UE. To sprawia, że najbardziej obciążone są kraje przy zewnętrznych granicach unijnych. Propozycja KE przewiduje, że zasady dublińskie nadal będą obowiązywać, ale zostaną one uzupełnione o "mechanizm korekcyjny". Jeśli do jakiegoś kraju napłynie nieproporcjonalnie duża liczba uchodźców, o połowę większa niż ustalony z góry próg, to automatycznie nowi uchodźcy będą rozsyłani do innych państw unijnych według nowego systemu relokacji. Komisja zostawia jednak furtkę dla krajów niechętnych przyjmowaniu uchodźców. Będą one mogły odstąpić od udziału w relokacji na rok, ale w zamian muszą zapłacić 250 tys. euro za każdego uchodźcę, którego nie przyjmą. Pieniądze trafią do kraju, który przejmie odpowiedzialność za danego migranta. Zniesienie wiz dla obywateli Turcji Komisja Europejska zaproponowała też, by UE zniosła wizy dla obywateli Turcji zakładając, że kraj ten do końca czerwca spełni zaległe kryteria liberalizacji wizowej - poinformował wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans Timmermans powiedział, że Turcja dokonała imponujących postępów w przeprowadzaniu reform, które są warunkiem liberalizacji wizowej. "Ciągle jeszcze pozostają pilne zadania do wykonania, ale jeśli Turcja utrzyma obecne tempo, to spełni zaległe kryteria liberalizacji wizowej do końca czerwca" - dodał. Według Timmermansa Ankara musi jeszcze spełnić pięć z 72 kryteriów. Dotyczą one walki z korupcją, zawarcia porozumienia z Europolem, współpracy sądowniczej z wszystkimi krajami UE, przyjęcia regulacji dotyczących ochrony danych i zmiany przepisów dotyczących walki z terroryzmem. Przyspieszenie liberalizacji wizowej było jednym z uzgodnień unijno-tureckiego planu w sprawie zahamowania nielegalnej imigracji.