Z jej wypowiedzi wynika, że głównym tematem, jaki Juncker chce poruszać z nowym szefem polskiego rządu, będzie kwestia praworządności. Szef KE poinformował o zaproszeniu dla Morawieckiego dokładnie tego samego dnia, kiedy kierowana przez niego instytucja zdecydowała o uruchomieniu wobec Polski art. 7 unijnego traktatu. "Spotkania polityczne na wysokim szczeblu nie mają nigdy ustalonej agendy, ale gdy 20 grudnia przewodniczący Juncker wystosowywał zaproszenie (...) było to w kontekście dialogu dotyczącego praworządności" - powiedziała na konferencji prasowej Andreewa. Dodała przy tym, że nie wyklucza to oczywiście, iż podniesione mogą być również inne tematy, interesujące zarówno szefa KE, jak i polskiego premiera. Sprawa artykułu siódmego Uruchamiając w grudniu art. 7 unijnego traktatu, Komisja dała Polsce trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji w sprawie praworządności. W swoich najnowszych zaleceniach KE domaga się zmiany przegłosowanych w grudniu ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS, a także przywrócenia niezależności Trybunału Konstytucyjnego. Choć spotkanie Junckera z Morawieckim ma duże znaczenie polityczne, na obecnym etapie to od państw członkowskich w Radzie UE będzie zależało, jak będą prowadzić sprawę dotyczącą praworządności w Polsce. Uruchomienie art. 7 to przeniesienie tej kwestii z poziomu urzędników KE na poziom krajów unijnych. Morawiecki mówił 1 stycznia, że ma nadzieję, iż polski rząd przekona do swoich rozwiązań dotyczących reformy sądownictwa "przynajmniej znaczną część opinii publicznej nawet w UE". MSZ podkreśla, że polski rząd prowadzi dialog z KE w dobrej wierze i podtrzymuje deklarację o gotowości zapoznania przedstawicieli KE ze wszystkimi aspektami procesu legislacyjnego, związanego z reformą polskiego wymiaru sprawiedliwości, w tym na forum Rady UE. Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)