"Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zaproponował kolegium komisarzy relokację dodatkowych 120 tys. osób z trzech krajów: Grecji, Włoch i Węgier. To będzie dodatkowa liczba oprócz 40 tysięcy, które już zaproponowaliśmy" - powiedziała na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE ds. migracji Natasha Bertaud. Nowe propozycje w obliczu bezprecedensowej fali imigrantów i uchodźców napływających do Unii mają być przedstawione w przyszłym tygodniu. "Pracujemy nad detalami" - zastrzegła Bertaud. Według nieoficjalnych wyliczeń, jeśli utrzymany zostałby zaproponowany już wcześniej klucz rozdziału imigrantów (opierający się m.in. na liczbie mieszkańców i PKB kraju), do Polski mogłoby zostać skierowanych dodatkowo ok. 8 tysięcy osób w ramach relokacji z Węgier, Włoch i Grecji. Wcześniej Warszawa zapowiedziała przyjęcie 2 tys. osób (z państw UE i obozów poza Unią) w ciągu dwóch lat. "Pytanie, czy dojdzie do zmiany klucza" - zastrzegł rozmówca PAP zbliżony do Komisji Europejskiej. Prawdopodobnie będzie to jedna z głównych kwestii, jakimi ministrowie spraw wewnętrznych zajmą się na spotkaniu 14 września w Brukseli. "W przypadku Polski nie będzie to na pewno 500 ani też 15 tys. osób" - dodało źródło. KE ma podjąć decyzję w sprawie całego pakietu propozycji w środę. Juncker ma zaprezentować je podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Wśród nowych rozwiązań, poza zwiększeniem liczby imigrantów do rozdziału, ma się również znaleźć lista krajów bezpiecznych, których sytuacja nie uprawnia ich mieszkańców do ubiegania się o azyl w innym państwie. Obecnie listy takie mają niektóre państwa unijne, ale nie są one zbieżne. "Chcielibyśmy skoordynować listę unijną. Ministrowie dyskutowali o tym 20 lipca, podczas posiedzenia Rady (ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych). Udzielili oni wówczas poparcia KE, by przygotowała propozycję w tej sprawie" - zaznaczyła Bertaud. Nie chciała zdradzić, jakie będą dokładnie kryteria wpisania na taką listę, ale - zaznaczyła - nie może być tak, że obywatele państw ubiegających się o akcesję do UE szukają azylu w krajach Wspólnoty. Imigranci z krajów uznanych za bezpieczne będą szybciej odsyłani do domów, co ma usprawnić obsługę uchodźców z miejsc objętych konfliktami. Dodatkowo KE chce przedstawić stały mechanizm rozdzielania imigrantów w razie wystąpienia kryzysu w przyszłości. W czwartek Francja i Niemcy zapowiedziały, że zaproponują wprowadzenie w Europie obowiązkowego i stałego systemu przyjmowania uchodźców i osób ubiegających się o azyl, zwłaszcza Syryjczyków. W sobotę Juncker ma rozmawiać z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Berlin i Paryż opowiadają się za wyznaczeniem dla rządów państw UE wiążących kwot uchodźców, których kraje te miałyby przyjąć. W czerwcu część państw, w tym Polska, sprzeciwiła się propozycji ustanowienia wiążących kwot rozmieszczenia uchodźców między państwa unijne. Według tych kwot planowano rozdzielić 40 tys. uchodźców, którzy dotarli do Włoch i Grecji, oraz 20 tys. z obozów poza UE. W obliczu nasilenia kryzysu migracyjnego w UE rośnie presja na ustanowienie obowiązkowego systemu dystrybucji uchodźców.