Do tej pory Berlin domagał się jednakowego rozwiązania dla wszystkich. Oznaczałoby to, że restrykcje obowiązywałyby nas co najmniej przez pięć lat, zarówno w Hiszpanii, Grecji jak i w Niemczech. Szwecja zaproponowała jednak, aby po dwóch latach każdy decydował sam za siebie i ta propozycja została przyjęta. Ambasadorowie Wspólnoty uzgodnili wczoraj, że decyzja o skróceniu restrykcji na pracę po dwóch latach nie będzie podejmowana jednomyślnie - tak jak proponowała Komisja Europejska i Berlin - ale każdy z krajów będzie mógł decydować sam o otwarciu swojego rynku pracy. Dotyczy to 13 krajów UE. W Niemczech i Austrii restrykcje będą obowiązywać dłużej. Niemcy ustąpiły, bo utrzymywanie twardego stanowiska byłoby zbyt kosztowne. Zależy im także na uzgodnieniu dokumentu całej Piętnastki i to zgodnie z planem, czyli do końca czerwca. Chodzi o to, by nie opóźniać poszerzenia Unii.