Kazachska służba komornicza zakazała rosyjskiemu Centrum Infrastruktury Kosmicznej - spółce zależnej agencji kosmicznej Roskosmos - przenoszenia swoich aktywów i majątku poza granice Kazachstanu, a także zakazała szefowi lokalnej filii Roskosmosu opuszczania kraju. Jak wyjaśniają "The Moscow Times" i Radio Swoboda, decyzja została podjęta z powodu długów. Rosyjska państwowa spółka jest winna prawie 30 mln dolarów kazachsko-rosyjskiej spółce Baiterek za prace związane z oszacowaniem szkód ekologicznych spowodowanych przez rakiety Souyz-5. Zadaniem utworzonego w 2005 roku Baitereku jest m.in. stopniowe przechodzenie na bardziej ekologiczne rakiety i wycofywanie rakiet Proton, które wykorzystują wysoce toksyczne paliwo heptylowe. Kilka dni przed zajęciem aktywów obecny szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos, Jurij Borisow, publicznie skrytykował kazachskiego ministra komunikacji Bagdata Musina za to, że ten podjął decyzję o przełożeniu terminu budowy nowej wyrzutni rakiet na terenie Bajkonuru. W odpowiedzi Musin stwierdził, że wypowiedź Borisowa to "dyplomatyczny błąd". Kosmodrom Bajkonur Kosmodrom Bajkonur został zbudowany w latach 50. To z niego w 1957 roku wystrzelono pierwszego sztucznego satelitę - Sputnika, a cztery lata później pierwszą na świecie załogową misję kosmiczną Jurija Gagarina. Po upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku Rosja nadal korzystała z kosmodromu, od 1994 roku dzierżawiąc obiekt od Kazachstanu. W 2012 roku rozpoczęła się budowa kosmodromu Wostoczny w obwodzie amurskim na Syberii, jednak nie została jeszcze ukończona. Jak przypomina portal belsat.eu, w ostatnich latach dziesiątki osób zaangażowanych w planowanie i budowę tego obiektu zostało aresztowanych pod zarzutem defraudacji i oszustwa. Z kolei cztery lata temu w tajemniczych okolicznościach zginął Dmitrij Sawin, szef podlegającej Roskosmosowi spółki Dalspiecstorj, która buduje kosmodrom.