Wybory, traktowane przez wspólnotę międzynarodową jako mało wiarygodne, dały Nur Otan 88,05 proc. głosów. Żadna z pozostałych sześciu startujących w wyborach partii nie przekroczyła niezbędnego do uzyskania mandatów progu 7 proc. głosów. Uważana za jedyne autentyczne ugrupowanie opozycyjne Narodowa Partia Socjaldemokratyczna (ANSDP) otrzymała według oficjalnych wstępnych wyników tylko 4,62 proc. głosów. Nur Otan obsadzi łącznie 98 miejsc w 107-osobowym Mażylisie (izbie niższej parlamentu). Pozostałych dziewięciu deputowanych mianuje powołane przez Nazarbajewa Zgromadzenie Ludowe Kazachstanu. - Kazachstan uczynił prawdziwy krok w kierunku demokracji - powiedział prezenter kontrolowanej przez państwo telewizji Chabar po bezpośredniej transmisji oficjalnego przedstawienia wstępnych wyników. Według cytowanego przez Reutera źródła opozycyjnego, ANSDP uważa wynik wyborów za zmanipulowany. - Staramy się sformułować oświadczenie, które nie będzie zawierać wyzwisk - powiedział rozmówca agencji. Opozycja twierdzi, że dysponuje dowodami na fałszowanie wyborów. Jednak w przeciwieństwie do Ukrainy i Gruzji w Kazachstanie zwolennicy demokratyzacji są zbyt słabi, by zorganizować masowe protesty uliczne. Obserwujący przebieg głosowania przedstawiciele Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie mają przedstawić swą ocenę wyborów później w niedzielę. 67-letni Nazarbajew rządzi Kazachstanem nieprzerwanie od 1989 roku, kiedy to został I sekretarzem tamtejszej partii komunistycznej. Prezydentem państwa jest od 1991 roku, a dzięki uchwalonej w maju br. nowelizacji konstytucji może być wybierany na to stanowisko jeszcze dowolną liczbę razy.