Według Umarowa, kwestia ta była omawiana podczas spotkania w tym tygodniu prezydentów USA i Kazachstanu Donalda Trumpa i Nursułtana Nazarbajewa. Dodał on, że pomysł ten powstał ponieważ proces pokojowy oparty na porozumieniach z Mińska "utknął w martwym punkcie". "Być może trzeba zacząć od początku i można to zrobić w Astanie, lub w innym miejscu, które będzie odpowiadać uczestnikom rozmów. Chodzi o to aby wyjść ze ślepego zaułka i podjąć próbę uzyskania postępu (w rokowaniach)" - powiedział kazachski dyplomata. Podkreślił on, że gotowość Kazachstanu zorganizowania spotkania grupy kontaktowej ds. konfliktu w Donbasie nie oznacza "dążenia do zerwania procesu z Mińska". "Chodzi o to aby podjąć próbę zainicjowania dalszych rozmów. Chcemy dostrzec jakieś rozwiązanie tego konfliktu" - powiedział Umarow. Prezydent Kazachstanu spotkał się z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie 16 stycznia. Według Nazarbajewa propozycję przeniesienia rozmów pokojowych z Mińska przedstawił Trump.