Katastrofa wojskowego śmigłowca w Somalii. Nie żyje pięciu żołnierzy
Pięciu ugandyjskich żołnierzy zginęło w środowej katastrofie wojskowego śmigłowca w stolicy Somalii, Mogadiszu - poinformowała armia w oświadczeniu. Z wypadku ocalało dwóch pilotów i inżynier, którzy również znajdowali się na pokładzie. Maszyna rozbiła się przy podchodzeniu do lądowania.

Wojskowy śmigłowiec rozbił się w środę w stolicy Somalii, Mogadiszu - poinformowały lokalne media. Do katastrofy doszło na międzynarodowym lotnisku Aden Adde.
Oficer lotnictwa Omar Farah, który jako jeden z pierwszych dotarł na miejsce katastrofy, powiedział agencji Associated Press, że widział "wirujący śmigłowiec, który następnie runął na ziemię".
- Wszczęto śledztwo mające wyjaśnić przyczyny wypadku - przekazał państwowym mediom szef somalijskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego Ahmed Moalim Hassan.
Katastrofa wojskowego śmigłowca w Somalii. Lotnisko wznowiło działalność
Według somaliskiej agencji informacyjnej, do katastrofy doszło podczas lądowania helikoptera misji stabilizacyjnej i wsparcia Unii Afrykańskiej, znanej jako AUSSOM. Na pokładzie znajdowało się osiem osób, lecących z Baledogle.
Dyrektor somalijskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego przekazał, że pożar został całkowicie ugaszony, a lotnisko wznowiło normalną działalność.
Somalia. Napięta sytuacja polityczna w kraju
W Somalii przebywa 11 tys. członków misji AUSSOM (z Ugandy i Kenii), wspomagającej somalijską armię w walce z islamistyczną grupą Al-Szabab.
Ta powiązana z Al-Kaidą organizacja od prawie dwóch dekad walczy o obalenie uznawanego przez społeczność międzynarodową rządu Somalii i ustanowienie własnej władzy w oparciu o skrajną interpretację szariatu.