Wcześniej algierskie media informowały o 102 ofiarach śmiertelnych i jednej żywej osobie, odnalezionej przez ratowników. Maszyna C-130 Hercules rozbiła się w górzystym rejonie w prowincji Umm al-Bawaki, kilkadziesiąt kilometrów na południowy wschód od Konstantyny, głównego miasta wschodniej Algierii. Według resortu obrony samolotem podróżowało 74 pasażerów i czterech członków załogi. Ocalały, z poważnymi obrażeniami głowy, został przewieziony do wojskowego szpitala w Konstantynie. Samolot przewoził wojskowych i członków ich rodzin. Maszyna leciała z miasta Tamanrasset na południu Algierii do Konstantyny. Pierwszy oficjalny bilans przedstawiony przez obronę cywilną mówi o ciałach 76 ofiar odnalezionych do wieczora przez ratowników, w tym czterech kobietach. Według agencji APS, która powołuje się na źródła wojskowe, przyczyną katastrofy była zła pogoda. Od kilku dni wiał silny wiatr; była zła widoczność. Lokalne media informują, że samolot rozpadł się na trzy części. Najgorszy do tej pory wypadek lotniczy w historii Algierii wydarzył się w marcu 2003 roku, gdy w Tamanrasset rozbił się cywilny samolot. Zginęło wówczas 102 ludzi, a katastrofę, podobnie jak we wtorek, przeżyła tylko jedna osoba.