Przedstawiciele właściciela kopalni twierdzą, że mają kontakt z 287 górnikami, którzy schronili się w specjalnych zatokach, gdzie dostarczane jest świeże powietrze i woda. Z tymi górnikami jest łączność telefoniczna. Los pozostałych około 200 jest nieznany. Ekipy ratunkowe pracują nad sposobem ewakuacji uwięzionych pracowników kopalni. Na miejsce ściągane jest dodatkowe sześć zastępów ratowniczych.Ogień wybuchł podczas prac konserwacyjnych kanału dostarczającego powietrze. Na razie nie wiadomo, czy udało się opanować pożar. Władze kopalni informują jedynie, że dostęp powietrza do miejsca pożaru został odcięty. Zdecydowano też przerwać wydobycie w całej kopalni i skupić się jedynie na akcji ratunkowej.