Jak podaje serwis AFP, samolot przewoził 6,5 miliarda indonezyjskich rupii, czyli około 470 tysięcy amerykańskich dolarów w gotówce. Były to pieniądze przeznaczone na pomoc socjalną dla najbiedniejszych. "Czterech pasażerów eskortowało gotówkę" - poinformowała indonezyjska poczta. Pieniądze przewożone były w czterech torbach. Wrak w trudno dostępnym rejonie Ekipy poszukiwawcze zlokalizowały wrak indonezyjskiego samolotu linii Trigana Air Service, który wczoraj zniknął z radarów. Znajduje się w rejonie Okabe w prowincji Papua na zachodzie wyspy Nowa Gwinea. To trudno dostępny rejon. Maszyna - według relacji świadków - rozbiła się w górzystym terenie podczas złej pogody. Na pokładzie były 54 osoby, w tym pięcioro dzieci i pięciu członków załogi. Na razie nie wiadomo, czy ktoś ocalał z katastrofy. Teraz ratownicy przygotowują się, by dotrzeć do miejsca wypadku z powietrza lub droga lądową. Wczoraj poszukiwania z powietrza i na lądzie przerwano z powodu ciemności i złej pogody. Dzisiaj od rana do akcji skierowano sześć samolotów. Samolot typu ATR wystartował z lotniska Sentani w indonezyjskim mieście Jayapura, leciał do Oksibil, również w Indonezji. Rejs miał trwać 45 minut, a na 10 minut przed planowanym lądowaniem z pilotem utracono kontakt. To kolejna katastrofa w Indonezji W lipcu indonezyjskie władze zapowiedziały kontrole bezpieczeństwa samolotów na liniach krajowych. W grudniu ubiegłego roku rozbił się samolot linii AirAsia lecący z indonezyjskiego miasta Surabaja do Singapuru. Zginęły 162 osoby. W tym roku w Indonezji rozbił się wojskowy samolot transportowy. W katastrofie zginęło ponad 100 osób. Linie Trigana od 2007 roku są na czarnej liście przewoźników, którzy nie mają prawa wykonywania rejsów na terytorium Unii Europejskiej.