"Stwierdzono, że samolot, zbudowany w 1996 roku w Holandii, posiadał certyfikat zdolności do lotu do 21 maja 2020 roku" - podano. Według MSW "grupa śledczych pracuje nad kilkoma wersjami przyczyn katastrofy, w tym awarii technicznej maszyny, warunków pogodowych, a także ewentualnych błędów pilotażu". Wydobyta z wraku samolotu czarna skrzynka ma być w sobotę przekazana do Moskwy w celu zbadania. Samolot Fokker-100 linii lotniczych Bek Air, lecący z Ałma Aty do stołecznego Nur-Sułtanu, podczas startu po godzinie 7 rano (godz. 2 w Polsce) stracił wysokość, przebił betonowe ogrodzenie lotniska, po czym uderzył w dwukondygnacyjny budynek. Władze przekazały, że w budynku w momencie katastrofy nikogo nie było. Na pokładzie maszyny znajdowało się 98 osób, w tym pięciu członków załogi. W katastrofie zginęło 12 osób, a rannych zostało 67. Obecnie w szpitalach znajduje się 47 osób.