Prystjko wypowiadał się na kilka dni przed spotkaniem ministrów pięciu krajów, których obywatele zginęli na pokładzie zestrzelonego samolotu. Do spotkania ma dojść w czwartek w Londynie. Dyskusja ma dotyczyć dalszych losów śledztwa, a także ewentualnych odszkodowań. Minister przekazał również, że śledczy ujawnili mu ostatnie słowa, jakie wypowiedział pilot feralnego lotu - podaje Reuters. "Wszystko w porządku na pokładzie, przechodzę na autopilota" - miały brzmieć słowa pilota. Prystajko uznał również za "bezsensowne" tłumaczenia Iranu, jakoby do zestrzelenia samolotu doszło dlatego, że boeing ukraińskich linii lotniczych zaczął kierować się w stronę bazy wojskowej kilka godzin po ataku Teheranu na bazy z amerykańskimi żołnierzami. Zdaniem ministra spraw zagranicznych Ukrainy nie ma żadnego potwierdzenia dla słów Teheranu. "Nasz samolot leciał międzynarodowym korytarzem, którego trasa została wcześniej przekazana" - uzasadnił. "Musimy dotrzeć do informacji, kto wydał rozkaz, kto wcisnął przycisk" - dodał. Zestrzelenie pasażerskiego samolotu Boeing 737-800, należący do linii lotniczych Ukraine International Airlines, rozbił się w środę rano wkrótce po starcie z międzynarodowego lotniska Tehran-Imam Khomeini. Zginęło 176 osób. Tuż po katastrofie pojawiły się spekulacje, że samolot mógł zostać zestrzelony przez Iran, ponieważ w tym czasie Teheran przeprowadzał atak na amerykańskie bazy w Iraku. Początkowo Iran odpierał zarzuty, jednak w sobotę ogłosił, że do zestrzelenia faktycznie doszło. "Przez przypadek" - głosił komunikat.