Katastrofa samolotu w Indiach. Komunikat policji w Ahmadabadzie ws. ofiar
Wygląda na to, że nikt nie przeżył katastrofy - poinformowała agencja AFP, powołując się na informacje dostarczone przez indyjskie służby, które biorą udział w akcji ratowniczej. Samolot linii Air India rozbił się tuż po starcie i spadł na pobliski hostel. W maszynie znajdowały się 242 osoby. Służby informują, że udało się wydobyć 204 ciała.

Wcześniej informowano o co najmniej 30 ofiarach śmiertelnych, które znaleziono w zgliszczach budynku, na który spadł dreamliner. "Więcej osób zostało uwięzionych w środku" - przekazała wówczas agencja Reutera.
Z kolei jak poinformował rzecznik prasowy polskiego MSZ Paweł Wroński, "po przejrzeniu list, na liście pasażerów nie ma obywateli Polski".
Zaznaczył, że ta informacja pochodzi od polskiej placówki dyplomatycznej, a dokładniej od konsula w Indiach.
Katastrofa samolotu w Indiach. Dreamliner spadł po starcie
Do katastrofy indyjskiego samolotu doszło chwilę po starcie z lotniska w Ahmadabadzie w Indiach. Jak przekazały tamtejsze służby, Boeing 787-8 Dreamliner rozbił się poza lotniskiem, na jednym z osiedli mieszkaniowych. Zamknięto kilka ulic.
Według kontroli ruchu lotniczego feralny lot AI171 wystartował o godz. 13:39 (10:09 czasu polskiego) z pasa startowego 23 i miał dotrzeć na lotnisko Gatwick w Londynie. Lądowanie planowano na godz. 18:25 czasu lokalnego.
Z informacji przewoźnika wynika, że dreamlinerem podróżowało 169 obywateli Indii, 53 obywateli Wielkiej Brytanii, jeden obywatel Kanady i siedmiu obywateli Portugalii.
"Ranni są przewożeni do najbliższych szpitali" - zaznaczył Air India.
Przewoźnik wydał komunikat. "Składamy najgłębsze kondolencje"
Linie lotnicze Air India potwierdziły w mediach społecznościowych, że doszło do "tragicznego wypadku".
"Nasze myśli są z rodzinami i bliskimi wszystkich osób dotkniętych tym druzgocącym wydarzeniem, którym składamy najgłębsze kondolencje" - napisał w oświadczeniu prezes Air India Natarajan Chandrasekaran.
W oświadczeniu przewoźnika dodano, że uruchomiono centrum ratunkowe i utworzono zespół wsparcia dla rodzin szukających informacji o swoich bliskich.