"Ciała 10 ofiar znaleziono na miejscu katastrofy samolotu. Eksperci od genetyki molekularnej pracują nad ustaleniem ich tożsamości. Rejestratory lotu zostały przejęte przez śledczych i trwają szczegółowe oględziny miejsca" - podał rosyjski Komitet Śledczy w mediach społecznościowych. Katastrofa lotnicza w Rosji. Na pokładzie Prigożyn i Utkin W środę wieczorem rosyjska agencja transportu lotniczego Rosawiacja potwierdziła, że na pokładzie samolotu Embraer Legacy 600 produkcji brazylijskiej, który rozbił się w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji, znajdował się Prigożyn i jego "prawa ręka" Dmitrij Utkin, pseudonim Wagner. W czerwcu Prigożyn i jego najemnicy, którzy walczyli w Ukrainie, zbuntowali się przeciwko władzom w Moskwie i ruszyli na rosyjską stolicę. Zanim tam dotarli, Prigożyn ogłosił odwrót, by - jak mówił - uniknąć rozlewu krwi. Po nieudanej rebelii część grupy Prigożyna została przeniesiona na Białoruś. Obawiano się, że wagnerowcy będą tam wykorzystywani m.in. do prowokacji na granicy z Polską. Agencja Reutera, powołując się na dwóch amerykańskich urzędników, napisała w czwartek, że według władz USA samolot z Prigożynem został zestrzelony rakietą ziemia-powietrze. Później rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder oświadczył jednak, że nic nie wskazuje na to, by samolot Prigożyna rozbił się w wyniku zestrzelenia rakietą ziemia-powietrze. - Co do doniesień prasowych, mówiących o tym, że był tam jakiś rodzaj rakiety ziemia-powietrze, która strąciła ten samolot, oceniamy te informacje za nieprawdziwe. Nie ma nic, co by na to wskazywało, nie ma żadnych informacji sugerujących, że to była rakieta ziemia-powietrze. Poza tym nie ma więcej informacji - powiedział Ryder. Rosyjskie media: Rozpoznano ciało Prigożyna i Utkina Jak informowano wcześniej, ofiary środowej katastrofy mają nie podlegać identyfikacji wizualnej ze względu na zły stan ciał. Korespondent Polsat News Mateusz Lachowski donosił natomiast w czwartek, że "rosyjskie media informują, że ciało Jewgienija Prigożyna zostało rozpoznane w kostnicy przez jednego z dowódców Grupy Wagnera". Z nieoficjalnych doniesień wynika, że szefa wagnerowców rozpoznano po braku jednego z palców. "Oprócz tego po tatuażach i wzroście rozpoznano ciało Dmitrija Utkina" - wskazał także Mateusz Lachowski. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!