Francuska agencja żeglugi powietrznej (BEA) poinformowała, że w rejon poszukiwań kadłuba samolotu dotrze dziś statek z urządzeniami do podwodnych poszukiwań sygnału nadawanego przez czarne skrzynki. Według ekspertów ich lokalizacja nie powinna być trudna. W domniemanym miejscu katastrofy dno jest na głębokości od 50 do 100 metrów. Sygnał emitowany z czarnych skrzynek jest zaś odbierany nawet do głębokości 3000 metrów. Wciąż nie odnaleziono kadłuba airbusa, gdzie - jak zakładają eksperci - może znajdować się większość ciał ofiar katastrofy. Do tej pory z powierzchni wody podjęto 7 ciał, a także kamizelkę ratunkową, trap awaryjny samolotu oraz walizkę.