Samolot zniknął z radarów kilka minut po starcie z lotniska w Soczi. Maszyna leciała do Syrii, gdzie artyści Chóru Aleksandrowa mieli wystąpić z programem noworocznym przed stacjonującymi tam rosyjskimi żołnierzami. Tu-154 wpadł do morza. Jak poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony, fragmenty samolotu znaleziono na dnie Morza Czarnego w pobliżu brzegu, na wysokości Soczi. Rosyjskie media informują o kolejnych hipotezach, związanych z katastrofą. Pierwotnie twierdziły, że jej prawdopodobną przyczyną był błąd pilota lub niesprawność maszyny. Teraz informują, że do silników samolotu mogły wpaść ptaki. Kto był na pokładzie? W samolocie Tu-154, który spadł do Morza Czarnego niedaleko Soczi, było 64 artystów chóru Aleksandrowa. Tylko 3 solistów przeżyło, gdyż zostali w Moskwie .Reprezentacyjny Zespół Pieśni i Tańca Rosyjskiej Armii imienia Aleksandrowa leciał samolotem pasażerskim resortu obrony Rosji do Syrii. Artyści mieli wystąpić z programem noworocznym przed stacjonującymi tam rosyjskimi żołnierzami. W samolocie zginęły również ekipy reporterskie trzech kanałów rosyjskiej telewizji oraz znana lekarka, doktor Jelizawieta Glinka, która wiozła leki dla szpitala w syryjskiej Latakii. Prezydent Rosji Władimir Putin przekazał wyrazy współczucia rodzinom i bliskim ofiar katastrofy. Polecił premierowi Dmitrijowi Miedwiediewowi, by stanął na czele komisji państwowej badającej przyczyny tragedii. Akcja poszukiwawcza na Morzu Czarnym Trwa poszukiwanie ciał ofiar katastrofy samolotu TU 154 należącego do rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Ratownicy koncentrują swoje wysiłki około 6 kilometrów od miasta Soczi. Dotychczas udało się wydobyć 12 ciał ludzi z pokładu samolotu który spadł do Morza Czarnego. Rosyjskie Ministerstwo do Spraw Nadzwyczajnych skierowało na miejsce katastrofy najlepszych płetwonurków . Do akcji ratowniczej zaangażowano okręty i śmigłowce. Prezydent Władimir Putin zrezygnował z udziału w jutrzejszym festiwalu światła w Petersburgu. Jednocześnie ogłosił poniedziałek dniem żałoby narodowej. Tu 154, który uległ katastrofie miał 33 lata. We wrześniu przechodził planowy przegląd techniczny. Jego techniczna niesprawność jest wymieniana jako główny możliwy powód katastrofy. Silny cios dla Putina i Rosji Ekspertka w sprawach wschodnich Maria Przełomiec jest poruszona wiadomościami o katastrofie samolotu w Rosji, w której zginęło kilkudziesięciu artystów słynnego Chóru Aleksandrowa. Dziennikarka specjalizująca się w tematyce rosyjskiej powiedziała w Polskim Radiu 24, że ta tragedia jest silnym ciosem dla prezydenta Władimira Putina i rosyjskich władz, zwłaszcza w wymiarze propagandowym. Zwróciła uwagę, że wszystko dzieje się w pierwszy dzień świąt katolickiego Bożego Narodzenia, a muzycy lecieli do Syrii, gdzie rosyjscy żołnierze zostali uznani za zwycięzców w tamtejszym konflikcie. Pytana o sam Chór Aleksandrowa, dziennikarka powiedziała, że jest to zespół, który pod względem muzycznym i artystycznym stoi na najwyższym poziomie. Podkreśliła jednocześnie, że Chór Aleksandrowa jako chór wojskowy był do tej pory także, a może przede wszystkim, narzędziem rosyjskiej propagandy. Przypomniała, że z tego powodu po tym, jak wybuchła wojna na Ukrainie, Litwa i Łotwa nie zgodziły się na wjazd muzyków na swoje terytorium.