Airbus A320 linii Pakistan International Airlines leciał z Lahore. Miał lądować na lotnisku Dźinnaha w Karaczi - poinformowano. Na zdjęciach z miejsca katastrofy, udostępnionych w mediach społecznościowych, widać kłęby czarnego dymu. Do wypadku doszło w dzielnicy mieszkaniowej. Uszkodzeniu uległo kilka budynków. To gęsto zaludniony obszar miasta - podają media. "Na pokładzie było 99 pasażerów i ośmiu członków załogi" - poinformował Abdullah H. Khan, rzecznik linii lotniczych, cytowany przez Reutersa. "Ostatnie, co słyszeliśmy od pilota, to że ma jakieś problemy techniczne" - przekazał w oświadczeniu. Zanim zerwała się łączność radiowa z lotem PK-8303, pilot zdążył poinformować, że samolot stracił jeden z dwóch silników i kapitan prosi o pozwolenie na lądowanie awaryjne. "Staramy się potwierdzić liczbę pasażerów. Według wstępnych informacji na pokładzie było 99 pasażerów i ośmiu członków załogi" - powiedział z kolei Abdul Sattar Khokhar, rzecznik pakistańskiego urzędu lotniczego, cytowany przez BBC. Na miejscu katastrofy pracują służby. Jak przekazał nieoficjalnie w rozmowie z Reutersem jeden z urzędników lotnictwa cywilnego, wydaje się, że samolot nie był w stanie przed lądowaniem wypuścić kół z powodu usterki technicznej. Ale jest za wcześniej na ustalenie przyczyny. Do katastrofy doszło kilka dni po tym, jak Pakistan zezwolił na wznowienie lotów komercyjnych.