Nunez Feijoo podkreślił, że jest zbyt wcześnie, aby mówić o przyczynach wykolejenia się pociągu. "Jeden wagon jest w kawałkach, ciała leżą na torach" - dodał. Liczący 13 wagonów ekspres, jadący z Madrytu do Ferrol, wypadł z torów na północnych obrzeżach Santiago de Compostela. Hiszpańskie koleje RENFRE potwierdziły zdarzenie. Według przedsiębiorstwa ekspresem podróżowało 238 pasażerów oraz obsługa. Pociąg wykoleił się o godzinie 20.41, krótko przed wjazdem na dworzec w Santiago de Compostela. Cytowana przez agencję Reutera kobieta, która przebywała w pobliżu torów kolejowych w chwili katastrofy powiedziała, że najpierw usłyszała głośny wybuch, a następnie zobaczyła wykolejony pociąg. Inni świadkowie mówili o "silnej wibracji", którą wyczuli tuż przed wypadkiem. Radio Cadena Ser poinformowało, że z torów wypadły wszystkie wagony składu. Wokół miejsca wypadku świadkowie widzieli wiele zwłok, a także ratowników wyciągających z pociągu kolejne ciała.