Dziś w szpitalu zmarli dwaj ciężko ranni pracownicy zakładów - kobieta i mężczyzna. Wcześniej uratowano ich spod gruzów budynku. Przed dwoma tygodniami zakończono akcję poszukiwawczą. Ostatnią żywą osobę wyciągnięto 10. maja. Spędziła 17 dni pod gruzami, obecnie przebywa w szpitalu.Nadal nieznany jest los 316 osób. Wiadomo, że budynek mieszczący szwalnie ubrań został postawiony niezgodnie z prawem budowlanym. Miał osiem pięter, choć architekt przewidywał maksymalnie pięć. Właściciel kompleksu został aresztowany, a rząd zapowiedział zaostrzenie przepisów budowlanych.