Władze Kataru oświadczyły, że zerwanie stosunków dyplomatycznych nie będzie miało wpływu na życie obywateli kraju. Napięcie między państwami i wzajemne oskarżenia trwają już od kilku dni. Poskutkowały między innymi wyłączeniem jednej z najbardziej popularnych arabskich stacji telewizyjnych Al Dżazira, której nie można oglądać ani w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, ani w Arabii Saudyjskiej. Stosunki między sojusznikami zaostrzyły się po wizycie prezydenta Donalda Trumpa w Arabii Saudyjskiej. Emir Kataru miał oficjalnie skrytykować zaostrzenie polityki swoich sojuszników względem Iranu.Konflikt między krajami ma źródła w niewyjaśnionych do dzisiaj sporach sprzed kilku lat. W 2015 roku zarówno Arabia Saudyjska, jak i Emiraty oskarżały Katar o sprzyjanie Bractwu Muzułmańskiemu. Wtedy również zdecydowano się odwołać przedstawicieli dyplomatycznych ze stolicy kraju - Dohy.