W oświadczeniu prezydenta Hamida Karzaja napisano, że afgańskie służby wywiadowcze ustaliły, że to pocisk rakietowy NATO spadł w wiosce Rigi w okręgu Sangin w prowincji Helmand. Podkreślono, że wśród ofiar śmiertelnych są kobiety i dzieci. Karzaj potępił atak. Dowództwo sił koalicyjnych powiadomiło w poniedziałek, że wspólne natowsko-afgańskie dochodzenie w związku z domniemanym atakiem nie wyjawiło dowodów, które by potwierdzały doniesienia o zabitych czy rannych cywilach. - Obecnie wszelkie spekulacje na temat domniemanych ofiar cywilnych (...) są całkowicie bezpodstawne - powiedział dyrektor komunikacji sił NATO w Afganistanie, kontradmirał marynarki wojennej USA Gregory Smith. Wcześniej rzecznik NATO pułkownik Wayne Shanks informował, że wstępne doniesienia na temat zdarzeń w wiosce Rigi prowincji Helmand nie potwierdzają danych o ofiarach cywilnych i o rakiecie, która zboczyła z toru lotu. W pierwszej połowie bieżącego roku w Afganistanie zginęło 1074 cywilów, a ponad 1500 zostało rannych - poinformowała w połowie lipca organizacja ARM (Afghanistan Rights Monitor). Misja ONZ w Afganistanie(UNAMA) sporządziła w styczniu własny raport na temat ofiar tamtejszego konfliktu. Według UNAMA, w 2009 roku zginęło w Afganistanie 2412 cywilów.