Autor tekstu pisze, że dramaturgia wydarzeń odpowiada znaczeniu tego szczytu - najpierw spotkanie w cztery oczy francuskiego przywódcy z kanclerz Niemiec, dopiero potem konferencja w ramach Trójkąta Weimarskiego. Komentator zastanawia się nad sensem istnienia tego szczytu, który ma swoją 15-letnią tradycję. Polska, Francja i Niemcy mają przecież zupełnie odmienne zdanie na temat wzajemnych stosunków - czytamy. Gazeta zarzuca polskiemu prezydentowi brak elastyczności w sprawie Rosji. Również po tym szczycie Kaczyński pozostaje stanowczy. Redaktor naczelny "Die Tageszeitung" mówi, że gazeta nie zamierza zmieniać formy satyry wobec Lecha Kaczyńskiego, bo - jak nam powiedział - właśnie takiego pióra dziennikarskiego oczekują czytelnicy.