Chrissy Hicks, mama 14-letniej Yulii, opowiedziała w programie "Fox & Friends Weekend" o swojej rozmowie z pracownikiem medycznym w Duke University Hospital. - Więc w zasadzie mówisz nam, że jeśli córka się nie zaszczepi, to nie będzie mogła przystąpić do operacji przeszczepu nerki? - miała powiedzieć Chrissy Hicks do pracownika szpitala - Tak, to jest jedyna rzecz, która nas powstrzymuje - odpowiedział lekarz. Yulia została adoptowana z Ukrainy przez Chrissy i Lee Hicks z Karoliny Północnej prawie dwa lata temu. Małżeństwo ma ośmioro biologicznych dzieci i troje adoptowanych. Szczepienie. "Od samego początku to było jedynie zalecenie" Yulia Hicks cierpi na rzadką zwyrodnieniową chorobę nerek znaną jako Zespół Seniora i Lokena (SLSN), która wymaga przeszczepu organu. Chociaż dziewczyna nie była zaszczepiona przeciwko COVID-19, przeszła koronawirusa, więc rodzice uważają, że jest chroniona przez naturalną odporność. - Przez cały czas, kiedy byliśmy widziani w Duke, przez ostatnie dwa lata, mówiliśmy, że nie czujemy się komfortowo ze szczepionką COVID-19 - powiedział Lee Hicks w wywiadzie dla Fox News w sobotę rano. Dodał, że szczepienie "to nie był wymóg". - Od samego początku było to jedynie zalecenie - mówił. - Potem lekarze i urzędnicy szpitala powiedzieli nam, że będzie to wysoce wymagane, aby otrzymała szczepionkę, zanim otrzyma przeszczep - powiedział. Brak zgody na przeszczep. Rodzice założyli stronę internetową dla córki - Zatrudniliśmy prawnika, aby pomógł nam w walce ze szpitalem - opowiadała. - Nie chcemy jednak, aby życie Yulii zostało uwikłane w spór sądowy. Mamy nadzieję, że centrum medyczne zrobi krok do przodu i powie "zrobimy przeszczep bez szczepienia" - podkreśliła. Rodzice założyli stronę internetową dla swojej córki. - Jeśli istnieje centrum medyczne, które przyjmie naszą córkę jako pacjenta, chcielibyśmy, aby skontaktowali się z nami - dodała matka 14-latki. - Mamy 11 dzieci. Więc nie jest to dla nas finansowo dostępne, aby udać się na własną rękę poza stan, aby zrobić operację - powiedziała. Duke Children's Hospital & Health Center również odniósł się do sprawy. "Kwalifikacja do przeszczepu narządu to złożona ocena medyczna oparta na wielu czynnikach zdrowotnych. Te ustalenia są dokonywane w porozumieniu z rodzinami i pracownikami służby zdrowia oraz zgodnie z najnowszymi dowodami medycznymi i wytycznymi, których muszą przestrzegać wszystkie ośrodki transplantacyjne" - głosi oświadczenie.