Tłumy ludzi z całego świata oczekują w deszczu na placu Świętego Piotra na dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej, obwieszczający wynik kolejnego głosowania na konklawe. Kardynałowie przystąpili do czwartego głosowania po godzinie 16. Jeśli dym nie pojawi się po godzinie 17, znaczyć to będzie, że także w tym głosowaniu nie wybrano papieża i rozpocznie się następne. Wtedy dym - biały, oznaczający wybór, lub czarny - brak rozstrzygnięcia - spodziewany jest około godziny 19. W oczekiwaniu na nowego papieża Dotychczasowe trzy głosowania - jedno we wtorek wieczorem i dwa dziś przed południem - nie przyniosły żadnego rezultatu. Żaden z kandydatów nie uzyskał 2/3 głosów i dym, jaki uniósł się tuż przed południem z komina na dachu kaplicy, był czarny. Tak samo zakończyć się mogą dwa najbliższe głosowania, które nastąpią w krótkim odstępie od siebie. Obwieści nam to około godziny dziewiętnastej czarny dym. Istnieje wreszcie możliwość wyboru w ostatnim dzisiejszym głosowaniu, o czym dowiemy się najpierw z koloru dymu, a po mniej więcej 50 minutach poznamy imię następcy Benedykta XVI, na koniec zobaczymy jego samego na balkonie Bazyliki Watykańskiej.