W wywiadzie, opublikowanym w niedzielę w dzienniku "La Repubblica", kardynał De Paolis wyraził przekonanie, że rozpoczęty dzień wcześniej w Watykanie proces majordomusa papieża oraz informatyka Claudio Sciarpellettiego, zatrudnionego w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej, będzie "sprawiedliwy, skrupulatny i przestrzegający praw zarówno obrony, jak i oskarżenia". Kardynał Velasio De Paolis, jeden z najbliższych współpracowników Benedykta XVI w kwestiach prawnych, zapytany o to, czy oskarżeni otrzymają karę więzienia, czy też papież im przebaczy, odparł: "Przebaczenie jest osobistą prerogatywą Ojca Świętego. Tylko on zdecyduje, w swoim sumieniu, czy go udzielić, czy nie". - Ja, na podstawie moich studiów procedury karnej stosowanej w Kościele, czuję, że mogę powiedzieć, iż w obliczu pełnego przyznania się do winy, szczerej skruchy i absolutnej pewności, że przestępstwo się nie powtórzy, papieże zawsze podejmowali na korzyść skazanych decyzję o przebaczeniu, podyktowaną przez miłosierdzie, które jest istotą Kościoła, będącego zawsze blisko swych synów, także tych skazanych - zaznaczył jednak. Następnie włoski kardynał przypomniał, że kiedy w 1981 roku Jan Paweł II obudził się w szpitalu po zamachu na Placu św. Piotra, przebaczył sprawcy, Turkowi Alemu Agcy. Oskarżony o kradzież poufnych listów i dokumentów - Nie po raz pierwszy Kościół staje w obliczu trudnych wydarzeń, ciężkich kłopotów, problemów, a nawet tragedii. Ale dzięki modlitwie i wstawiennictwu Bożej Opatrzności wszystkie problemy rozwiązują się - stwierdził hierarcha. Były papieski majordomus Paolo Gabriele oskarżony jest o kradzież poufnych listów i dokumentów z apartamentu Benedykta XVI. Wszystkie wykradzione materiały, wśród nich tajne noty watykańskiej dyplomacji, zostały wiosną tego roku opublikowane w książce włoskiego dziennikarza Gianluigiego Nuzziego "Jego Świątobliwość". Kamerdynerowi grozi do czterech lat więzienia Obrona kamerdynera ogłosiła w lipcu, że poprosił on papieża o przebaczenie. Informatyk Claudio Sciarpelletti, uznany za pomocnika Gabriele, poprzez swego adwokata przekazał, że uważa się za niewinnego. Kamerdynerowi grozi do czterech lat więzienia, informatykowi - do roku. Następna rozprawa w procesie Paolo Gabriele odbędzie się we wtorek. Przewodniczący składu sędziowskiego Giuseppe Dalla Torre ogłosił, że cały proces może zakończyć się po czterech następnych rozprawach, a więc nawet w ciągu tygodnia.