W wywiadzie dla telewizji RAI kardynał Bertone stwierdził: "Instrumentalne ataki zawsze miały miejsce, w każdych czasach". - Tym razem jednak wydaje się, że są to ataki bardziej ukierunkowane, niekiedy także okrutne, raniące i zorganizowane - dodał, oceniając niemal codzienną publikację kolejnych nowych tajnych dokumentów z Watykanu we włoskiej prasie. Następnie oświadczył: "Chciałbym podkreślić, że Benedykt XVI, jak wszyscy wiedzą, jest człowiekiem łagodnym, wielkiej wiary i wielkiej modlitwy. Na pewno nie da się zastraszyć przez jakiekolwiek ataki, a także przez ciężkie uprzedzenia". "Idzie naprzód" - Kto jest blisko niego i pracuje u jego boku, jest wspierany przez wielką siłę moralną papieża. Benedykt XVI słucha wszystkich, to człowiek, który idzie naprzód wierny posłudze, jaką otrzymał od Chrystusa, i czuje wielką miłość ludzi - mówił sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. Przypomniał, że podczas swej zakończonej w niedzielę wizyty w Mediolanie papież był entuzjastycznie i z wielką miłością przyjmowany przez wiernych. - Wydaje mi się, że podróż do Mediolanu dodała mu nowych sił - powiedział kardynał Bertone. Zwrócił uwagę na to, że Benedykt XVI często ostatnio mówił o potrzebie odwagi. Watykański hierarcha, odnosząc się do publikacji tajnej korespondencji, która wyciekła zza Spiżowej Bramy, wyraził opinię: "Przejrzystość to zobowiązanie, wyraz solidarności z innymi, zaufania. To nie jest akt cynizmu czy powierzchowności; nie wystarcza poznać niektóre dokumenty i opublikować ich część, by znać pełną prawdę". Kardynał Bertone zapewnił: "To nie są dni podziałów, ale jedności, dni siły wiary, stanowczego spokoju, także w podejmowaniu decyzji".