To kamerling kieruje Kościołem i troszczy się o jego dobra oraz prawa w czasie wakatu, a więc po śmierci papieża. Dotychczas funkcję tę sprawował od 1993 roku hiszpański kardynał Eduardo Martinez Somalo. Mianowanie sekretarza stanu, a więc drugiej osoby w Watykanie kamerlingiem jest, jak podkreślają komentatorzy, kolejnym dowodem na to, że Benedykt XVI uważa kardynała Tarcisio Bertone za najbardziej zaufaną osobę w całej Kurii Rzymskiej. W liście skierowanym do przechodzącego na emeryturę 80-letniego kardynała Somalo Benedykt XVI podziękował mu za to, że "z podniosłym dostojeństwem" zarządzał Kościołem po śmierci Jana Pawła II, a także - jak podkreślił - w czasie "nadzwyczajnej manifestacji wiary podczas pogrzebu umiłowanego papieża" oraz konklawe. Z chwilą śmierci papieża czyli w okresie tak zwanej sediswakancji, kardynał kamerling jako jeden z nielicznych najwyższych rangą hierarchów w Kurii Rzymskiej nie traci swoich uprawnień. Zgodnie z postanowieniami konstytucji apostolskiej Jana Pawła II "Universi Dominici Gregis" o wakacie Stolicy Apostolskiej i wyborze Biskupa Rzymskiego kamerling ma obowiązek stwierdzić oficjalnie fakt śmierci papieża i sporządzić dokument w tej sprawie. Do jego zadań należy zniszczenie należącego do zmarłego papieża pierścienia Rybaka, a także metalowej matrycy, służącej do opatrywania listów apostolskich ołowianymi pieczęciami. Kamerling ponadto musi opieczętować apartament papieża oraz uczestniczy w przygotowaniach do jego pogrzebu i do konklawe. Zarządza także watykańskimi finansami i mieniem Kościoła. To właśnie kardynał Bertone po konklawe w 2005 roku opowiedział się za zmianą organizacji wyboru papieża. W wywiadzie telewizyjnym podkreślił, że podczas następnego konklawe piecyk służący do palenia kart do głosowania należy ustawić poza Kaplicą Sykstyńską, ponieważ - jak ujawnił - w kwietniu 2005 roku, kiedy palono karty, bezcenna kaplica Michała Anioła została okopcona z powodu awarii urządzenia.