Zgodnie z dekretem promulgowanym 28 czerwca ksiądz Giuseppe (Pino) Puglisi, zastrzelony w 1993 roku przed swoim kościołem, zostanie wkrótce ogłoszony błogosławionym. Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął w 1999 roku Jan Paweł II. W wywiadzie dla watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano" (wydanie środowe, dostępne we wtorek po południu) kardynał Amato powiedział: "W mafii bożkami są władza, pieniądze i sprzeniewierzanie się zasadom moralnym. To zatem wspólnota, która pod maską pseudoreligijności przemyca etykę antyewangeliczną, sprzeczną z dziesięcioma przykazaniami". Mówiąc o księdzu Puglisim, który w parafii w dzielnicy Palermo, opanowanej przez sycylijską cosa nostrę, jawnie sprzeciwiał się mafii i zajmował się wychowaniem młodzieży, prefekt kongregacji podkreślił, że został on uznany za męczennika, gdyż został zamordowany "z nienawiści do wiary". "Nienawiść do księdza Puglisiego wynikała po prostu z tego, że był to ksiądz wychowujący młodzież i uczący dobrego życia zgodnego z Ewangelią" - wyjaśnił. Położył nacisk na to, że Puglisi został zamordowany jako ksiądz i za to, że "głosił doktrynę chrześcijańską", a nie dlatego, że był zaangażowany w działalność społeczno-polityczną. Kardynał Amato zauważył, że mafia "opisywana jest jako religijna, której członkowie wydają się pozornie bardzo pobożni". "My jednak zgłębiliśmy to zjawisko i zobaczyliśmy, że bardziej niż religijna jest to organizacja bałwochwalcza" - powiedział. Watykański dostojnik wyraził opinię, że można uznać, iż także pogaństwo jest na swój sposób religijne, ale było ono "skierowane ku bożkom". "Pismo Święte mówi: nie zabijaj, nie przedstawiaj fałszywego świadectwa. W ideologii mafijnej jest dokładnie odwrotnie. Jezus powiedział, by wybaczać wrogom, a tu znajdujemy coś przeciwnego, zemstę" - oświadczył kardynał Amato. Kilku mocodawców i sprawców zbrodni na włoskim kapłanie, wśród nich mafijni bossowie, zostało skazanych na dożywocie.